5,0 Opinie w Google opinie z Google

Susza w Polsce 2022 roku i jej konsekwencje

Opublikowano dnia 14-12-2022

Susza w Polsce 2022 roku i jej konsekwencje

Wydawać by się mogło, że to lato nie należało do najbardziej upalnych, a i na deszcz nie mogliśmy narzekać. Jednak to tylko pozory, Okazuje się, że susza w Polsce w 2022 również dała się we znaki. Ucierpiało w szczególności rolnictwo. Szacuje się, że uprawy roślin objętych suszą będą o minimum 20% mniejsze. Jakie są inne konsekwencje braku wody? Z wagą problemu mierzymy się poniżej. 

Główne przyczyny suszy w Polsce - nie tylko klimatyczne

Sytuacja hydrologiczna w naszym kraju jest niepewna, a okresy suszy w Polsce są coraz częstsze i bardziej nasilone. W tym roku alerty, zakazy oraz apele o konieczności ograniczenia zużycia wody ogłoszono w 365 gminach. W 2021 r. sytuacja taka miała miejsce w 335 gminach, a w 2020 r. - w 308. 

Na tendencję wzrostową wpływa kilka czynników m.in.:
    • wysokie usłonecznienie w początkowym okresie wzrostu roślin (marzec, kwiecień i maj);
    • stosunkowo niskie opady w okresie ich wegetacji;
    • wysoka ewapotranspiracja potencjalna, czyli stopień parowania wody opadowej;
    • zmiana charakteru opadów ze stałych i regularnych na gwałtowne i powiązane z niszczącymi wyładowaniami;
    • niewielka ilość opadów w okresie zimowym;
    • brak pokrywy śnieżnej lub jej krótkie zaleganie;
    • wysoki stopień zabetonowania. 

Warto również zauważyć, że Polska czerpie wodę pitną i użytkową głównie z wód gruntowych.
Tymczasem zbieramy i odzyskujemy zaledwie 3% deszczówki.
Pozostała trafia do kanalizacji, a to oznacza jej bezpowrotną stratę.  

Konsekwencje suszy w Polsce zaczynają odczuwać wszyscy. Na pierwszy plan wysuwa się sektor rolnictwa. 

Susza w Polsce 2022 - wpływ na uprawy i zbiory

IUNG-PIB opracował w tym roku łącznie 14 raportów Klimatycznego Bilansu Wodnego i jego wpływu na uprawy. Ostatni dotyczył okresu 01 sierpnia-30 września 2022 r.
Dokumenty te pokazują, że susza rolnicza w Polsce w 2022 spowodowała znaczne straty właściwie wśród wszystkich roślin uprawnych. Najbardziej ucierpiały zboża jare, gdzie aż w 85% gmin odnotowano niski stan wód. Przy zbożach ozimych procent ten był niewiele mniejszy i wyniósł 77%, dla krzewów owocowych - 73% gmin objętych suszą, a w przypadku rzepaka i rzepika wiosennego - 70% gmin. 
Najmniej ucierpiał natomiast rzepak i rzepik jesienny, gdzie liczba gmin objętych suszą wyniosła 92, czyli niecałe 4%. 
W tym roku najgorszy stan hydrologiczny w Polsce zanotowano na Pojezierzu Mazurskim oraz Pobrzeżu Słowińskim. Najmniej dotknięte tym problemem pozostały południowe regiony naszego kraju. 
Konsekwencje tego odczuwamy wszyscy. Straty w uprawach przekładają się na ceny produktów. Nie raz spotykaliśmy się z sytuacją, gdy eksportowany banan był tańszy lub cenowo zbliżony do polskiego jabłka. Jest to m.in. efekt suszy.

Gorsza jakość gleb

Niski poziom wód gruntowych przyczynia się do spadku jakości samej gleby. Staje się ona przesuszona, trudna do uprawy i uboga w składniki mineralne.
W konsekwencji w roślinach uprawnych również jest ich mniej. Utrata wody wpływa także na ich wygląd. Dotyczy to zwłaszcza roślin takich jak marchew, burak, pietruszka. Ze względu na duże nasłonecznienie i znikomą wilgoć warzywa są mało atrakcyjne i niesmaczne.

Wpływ na gospodarkę energetyczną

Susza jest zagrożeniem także dla produkcji prądu. Wprawdzie ostatni raz z takim zjawiskiem mierzyliśmy w czasie rekordowych upałów 2015 r., jednak sytuacja będzie się powtarzać. To długofalowa konsekwencja częstszych okresów suszy w Polsce  o coraz głębszym charakterze. 
Woda potrzebna jest do chłodzenia bloków energetycznych. Przy jej niskim stanie konieczne jest ograniczenie produkcji prądu oraz jego dostaw do odbiorców końcowych. Najpierw restrykcje odczuwają przedsiębiorstwa, co miało miejsce w 2015 r., kiedy wprowadzono stopnie zasilania. Szpitale i konsumenci prywatni nie zostali nimi objęci. Jednak trudno określić, jak będzie wyglądała sytuacja w przyszłości.
Spadek wód oznacza także ograniczenie możliwości pozyskiwania prądu z tego alternatywnego źródła energii. 

Prognozy

Pogoda nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Tak naprawdę skutki suszy w Polsce  nie pojawiają się od razu, ale są długofalowe. Jeśli nie poprawimy retencji wód opadowych, a ocieplenie klimatu nadal będzie postępować, dojdziemy do kolejnych etapów. 
Realnym zagrożeniem staje się nawet obniżenie poziomu wód podziemnych. To już będzie miało realny wpływ na każdego konsumenta, gdyż zabraknie bieżącej wody do picia i do celów użytkowych.  

Poprawa małej retencji z Dom i Woda w ramach walki z suszą w Polsce

Portal STOP SUSZY pozwala na monitorowanie bieżącej sytuacji hydrologicznej w Polsce. Ułatwia to nie tylko kontrolę stanu w regionie, ale także przygotowanie się na ewentualne kryzysy w zaopatrzeniu.
  
Sytuacja jest na tyle alarmująca, że każde działanie zmierzające do poprawy stanu wód jest obecnie na wagę złota. We własnym zakresie możemy wpłynąć na małą retencję, instalując tunele i skrzynki rozsączające lub studnie chłonne

Dobrym rozwiązaniem są także zbiorniki na deszczówkę oraz zbiorniki na wodę pitną. Pierwsze pozwalają na gromadzenie i wykorzystywanie wody opadowej i roztopowej do celów użytkowych. Drugie natomiast umożliwiają zrobienie zapasów bezcennego surowca na wypadek kryzysu, którego wizja staje się coraz bardziej realna. 

Skontaktuj się z nami, jeśli chcesz dołożyć cegiełkę do ratowania planety. Pomożemy dobrać odpowiednie dla Ciebie rozwiązanie, które nie tylko przyniesie efekt ekologiczny, ale też pozwoli wprowadzić oszczędności do domowego budżetu.

Kup zestaw na deszczówkę 




 
 

Galeria

Pozostałe wpisy